Uzależnione od narkotyków szczury terroryzują policję w USA
Siedziba Departamentu Policji w Nowym Orleanie stała się nie tylko rajem dla funkcjonariuszy organów ścigania, ale także miejscem, w którym szkodliwe gryzonie-narkomani delektują się marihuaną.
Według CBS News, szefowa policji Ann Kirkpatrick powiedziała, że szczury są "całe na haju", co stało się poważnym problemem dla funkcjonariuszy policji.
Czytaj także: Rzadki gigantyczny szczur żyjący na drzewach po raz pierwszy uchwycony na kamerze (zdjęcie)
Gryzonie i karaluchy nie tylko terroryzowały funkcjonariuszy, ale także miały negatywny wpływ na ich zdrowie i wydajność pracy. W szczególności policjanci napotykają problemy, gdy przychodzą do pracy - szczury biegają po ich biurkach i szafkach.
W odpowiedzi na ten problem lokalna rada zatwierdziła plany wynajęcia nowego budynku dla policji. Może to kosztować ponad 670 000 dolarów rocznie, ale jest to koszt bezpiecznego i pewnego środowiska pracy. Innymi słowy, policja może oddzielić się od swoich "uzależnionych od narkotyków" kolegów jeszcze przed latem.
Dla przypomnienia, epidemia szczurów wybuchła w normalnie rybackim mieście Karumba, położonym na dalekiej północy Queensland w Australii.
Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze wiadomości o wojnie i wydarzeniach na Ukrainie, zasubskrybuj nasz kanał Telegram!